To najbardziej szkodzi Twojemu kręgosłupowi!

To najbardziej szkodzi Twojemu kręgosłupowi!

Jakiś czas temu pisałam już artykuł na moim blogu na temat tego, co zrobić kiedy bolą plecy, ale dzisiaj chciałabym także podkreślić czego NIE robić, gdy bolą plecy.

 

*Oczywiście ten artykuł nie dotyczy paraliżującego i unieruchamiającego bólu o nieznanej przyczynie. Jeśli taki jest, to polecam tylko i wyłącznie kontakt ze specjalistą!

 

 

Do napisania dzisiejszego artykułu natchnęła mnie autentyczna historia, która wydarzyła się w minionym tygodniu. Moja Podopieczna z treningów personalnych znalazła się w trudnej i stresującej życiowej sytuacji, gdzie musiała wspomóc bliską osobę, co wiązało się z codziennym podnoszeniem ponad 90 kg. I to nie jeden czy dwa razy w ciągu dnia, a 10 lub nawet więcej razy. Na trzy godziny przed treningiem napisała mi “hej tak mnie lędźwie bolą, że nie dam rady dzisiaj przyjść na trening”. Niestety częstotliwość podnoszenia przeniosła się na kręgosłup, co od razu dało o sobie znać.

 

Pierwsze, co sobie pomyślałam “zwijam żagle”. Odwołany trening. Odpocznie sobie. Gdy wzięłam trzy głębokie oddechy i napiłam się dwóch łyków mojej ulubionej czarnej kawy zdałam sobie sprawę z tego, że nie mogę Jej tak zostawić. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce.

 

Telefon poszedł w ruch. Wiadomość głosowa nagrana – widzimy się planowo, zrobimy dzisiaj trening prewencyjny i rozluźniający. Przecież mam narzędzia, które mogą wspomóc walkę z bólem kręgosłupa! Przecież mogę pomóc. Zrobiłyśmy trening mobilności połączony ze stretchingiem i bardzo małym akcentem wzmacniającym. Totalnie nie to, co było w planach, ale przecież plan jest po to, żeby go zmieniać i dostosować INDYWIDUALNIE do potrzeb jednostki. 

 

Po treningu dostałam informacje, że czuje się “najlepiej”. Poczułam szczęście i zadowolenie z tego, że mogłam dać Jej chwilową ulgę

 

Nie tkwij w bezruchu. Nawet jeśli na co dzień odczuwasz dyskomfort. To się nakręca

 

Czy zdarzyło Ci się, że bolały Cię kiedyś plecy? Jeśli tak to, co wtedy zrobiłaś? Położyłaś się? A może nic nie zrobiłaś i siedziałaś dalej na krześle w pracy odliczając ciągnące się godziny do końca dnia? Kiedy nas coś boli unikamy ruchu jak ognia. Wydawałoby się to logiczne… ale…


Po pierwsze.

Jeśli się nie ruszamy nasze mięśnie zanikają, osłabiają się, a co za tym idzie – mamy dużo mniejszą stabilizację tułowia. Czyli mówiąc tak bardzo prosto i zrozumiale – mięśnie coraz mniej będą wspomagać kręgosłup, na który w ciągu dnia działa mnóstwo sił i obciążeń.  

 

Po drugie.

Zastyganie w bezruchu powoduje, że stawy się nie odżywiają. Stawy są nieukrwione i odżywiają się w głównej mierze poprzez ruch. Dotyczy to także krążków międzykręgowych, z których zbudowany jest kręgosłup. Więc im mniej ruchu tym gorsza kondycja kręgosłupa. 

 

W związku z powyższym: czy zdążyłaś już zauważyć, jak brak ruchu pogarsza sytuację? Która, notabene, często bywa już nie najlepsza.

 

Mam wrażenie, że pandemia stała się “chorobą” cywilizacyjna XXI wieku, tuż obok otyłości, cukrzycy i nadciśnienia. 

 

Musimy wyjść naprzeciw naszemu zdrowiu i zacząć przeciwdziałać negatywnym skutkom pracy i nauki zdalnej. Zastyganie w jednej pozycji na długie godziny nie wpływa pozytywnie na nasz aparat ruchu. A jak się już coś zepsuje to nie tak łatwo naprawić. Wychodzę z założenia, że lepiej zapobiegać niż leczyć.

 

Jakiś czas temu postanowiłam, że stworzę taki program treningowy, który pomoże przeciwdziałać negatywnym skutkom pandemii, home office, a także zdalnego nauczania.

W dodatku bardzo chciałam uwzględnić to, że każdy jest zabiegany i nie ma czasu na wprowadzenie dodatkowych form aktywności do swojego życia.

 

Tak powstał program Rozruszaj się 21 dni, czyli kompleksowy plan treningu mobilności i stretchingu na 3 tygodnie. Wystarczy poświęcić zaledwie 15 min dziennie, a po kilku dniach już zauważysz efekt

 

Program jest skonstruowany w ten sposób, aby dać ulgę Twoim plecom. Aby utrzymać Twoje ciało w sprawności na lata i aby proste czynności były dla Ciebie wykonalne i po prostu – “proste”. Po to, żeby Cię nie bolało. Minimum czasu i sprzętu, maksimum efektów. 

Teraz “Rozruszaj się w 21 dni” jest w super promce w pakiecie z kultowym wyzwaniem “Metamorfoza w 2 miesiące”

 

 

Naprawdę podkreślam do bólu – jeśli codziennie siedzisz czy codziennie zastygasz nieruchomo w jakiejkolwiek pozycji to każdego dnia powinieneś się ruszać, aby utrzymać zakresy ruchu, a także cieszyć się sprawnym ciałem i życiem bez bólu.

 

Najlepsza pozycja ciała – to ta następna!! 

Justyna

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

div#stuning-header .dfd-stuning-header-bg-container {background-image: url(https://justynaszarawarska.pl/wp-content/uploads/2020/04/Projekt-bez-tytułu-5.png);background-size: cover;background-position: top center;background-attachment: initial;background-repeat: initial;}#stuning-header div.page-title-inner {min-height: 650px;}