Dlaczego moja koleżanka je pizzę i chudnie?

Dlaczego moja koleżanka je pizzę i chudnie?

Moja koleżanka je pizze i chudnie! Jak to możliwe? Odpowiedź na to pytania wydaje się być prosta: takie ma geny. Szybka przemiana materii. Jej mama jest szczupła. Ma dobry metabolizm. Dlatego Twoja koleżanka je pizzę* i chudnie. Może wszystko zjeść i nie przytyje.

 

*Celowo dzisiaj wybrałam pizzę, bo dziś Międzynarodowy Dzień Pizzy! Ale to, co zaraz przeczytasz tyczy się także czekolady, chipsów, fast-foodów, alkoholu i innych posiłków. Na potrzeby tego artykułu koleżanka nosi imię Basia. Jest to losowo wybrane przeze mnie imię.

 

Tak się nam czasami wydaje, że inni mogą zjeść dosłownie wszystko i w żaden sposób nie wpłynie to na ich super wymodelowaną i odtłuszczoną sylwetkę. Na pewno masz taką osobę w swoim otoczeniu, albo być może kiedyś taką udało Ci się poznać, że cokolwiek by nie zjadła to i tak nie odłoży się jej w boczkach. Ani trochę. Czy tak naprawdę wszystko zależy od metabolizmu?

 

Nie będę się rozpisywała na temat tego, co to jest metabolizm i jak go przyspieszyć, bo ten artykuł nie ma tego na celu. Dzisiaj skrótowo i poglądowo, aby lepiej było Ci zrozumieć jak to się dzieje, że Basia je pizzę i chudnie. Na metabolizm składa się wiele czynników. Na jedne nie mamy większego wpływu (np. geny), na inne mamy (np. styl życia, dieta). Więc okej, będą osoby z dobrymi uwarunkowaniami genetycznymi, ale to nie wszystko. Nawet osoba o dobrych genach prowadząca mało aktywny i niezbyt zdrowy tryb życia w końcu może dorobić się poważnej otyłości.

 

Sprawdźmy jak to się dzieje, że można jeść pizzę i chudnąć?

Przypadek 1

Basia jest na deficycie kalorycznym

Basia ma rozpisaną dietę redukcyjną. Zwraca uwagę na to, co i w jakich ilościach je w ciągu tygodnia. Świadomie planuje zjedzenie pizzy i wlicza ją w swój ujemny bilans kaloryczny. Voila!

 

Przypadek 2

Nie wiemy ile zjada i jak często

Nie jesteśmy Basią. Nie wiemy, co je na każdy posiłek w ciągu dnia, ani co pije. Może z tej pizzy wrzuconej na Instastory zjadła tylko jeden kawałek? Albo może i 8 kawałków, ale cały dzień się głodziła i nie miała innego źródła kalorii? (Na marginesie: nie polecam głodówek!)

 

Przypadek 3

Basia ma dużo aktywności fizycznej

Basia trenuje systematycznie, robi 3-4 treningi w tygodniu. Dodatkowo dba o wysoki poziom NEAT (jakże ważnej spontanicznej aktywności fizycznej, o której pisałam tutaj) i robi po 15 tysięcy kroków dziennie. Jedna pizza na tydzień jej nie zaszkodzi.

 

Przypadek 4

Basia po zjedzeniu pizzy robi dodatkowy trening

Albo przed zjedzeniem pizzy 😉 Ważne, że dodaje porcję ruchu w ramach nadprogramowo zjedzonych kalorii. Wszystko wliczone w bilans.

 

Reasumując, może być wiele powodów, dla których nasza koleżanka mimo, że je pizzę to chudnie. I nie tylko może to być zasługa “dobrych genów”. Uwielbiam powiedzenie, że WSZYSTKO jest dla ludzi, ale WSZYSTKO z umiarem. Jakże to prawdziwe, prawda?

 

P.S. Osobiście uwielbiam pizzę! 😀 Uważam ją za świetny wybór w restauracji, w której nie mamy pewności, co do jakości i sposobu przyrządzania dań. Pizza jest zawsze pieczona, ze świeżymi składnikami, często warzywami i dobrego pochodzenia białkiem. Natomiast cała pizza ma mnóstwo kalorii (i sporo glutenu), a przy tym bywa niebiańsko pyszna! I przez to trzeba na nią uważać 🙂 Też lubisz? 🙂

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

div#stuning-header .dfd-stuning-header-bg-container {background-image: url(https://justynaszarawarska.pl/wp-content/uploads/2020/04/Projekt-bez-tytułu-5.png);background-size: cover;background-position: top center;background-attachment: initial;background-repeat: initial;}#stuning-header div.page-title-inner {min-height: 650px;}