Jemy zbliansowane posiłki, z dużą ilością warzyw. Unikamy słodzenia kawy i herbaty. Wybieramy zdrowe rzeczy. Waga stoi, albo idzie w górę. W czym tkwi problem? W tym, po co sięgamy do jedzenia między posiłkami. Podjadanie jest największym wrogiem redukcji. Tą niewielką czynnością możemy pogromić wszystkie efekty, o których marzymy.
Podjadanie a waga
Często nie zdajemy sobie sprawy, że mamy problem z podjadaniem. Myślimy sobie: “podjadanie? To mnie nie dotyczy!”. Ciasteczko do kawki, cukiereczek po obiedzie, na deser jabłko, w międzyczasie dojem po dziecku, a do filmu chrupnę kabanosa lub orzeszki. Tym oto sposobem dzienna podaż diety została podbita o jakieś 500-600 kcal. To daje jakiś +1 kg na wadze w ciągu zaledwie 2 tygodni.
Podjadanie a zdrowie
Podjadanie to nie tylko nadprogramowe kalorie, ale także często (w przypadku węglowodanowych przekąsek tj. owoców, słodyczy) ciągła stymulacja glukozy i insuliny. Dlaczego to jest ważne? Mówiąc bardzo prosto i zrozumiale – w dłuższej perspektywie czasu może dochodzić do przyrostu tkanki tłuszczowej, gdyż, nadmiar glukozy w komórce będzie zamieniany na tłuszcz. To nie jedyny powód. Konsekwencją stale podwyższonego poziomu insuliny może być insulinooporność. A ta zaś jest pierwszym krokiem do otyłości i cukrzycy.
Przyczyny podjadania
Przyczyn podjadania może być wiele. Jedną z najczęstszych jest zajadanie emocji. Kiedy się stresujemy sięgamy po coś do jedzenia. Co gorsze w takich sytuacjach nie kontrolujemy tego co i ile zjadamy. Kolejny powód podjadania to po prostu znudzenie. Ile razy siedzimy sobie w pracy, albo już odpoczywamy w domu i myślimy “coś bym sobie teraz zjadł/zjadła”. Kolejnym motywem jest podjadanie do towarzystwa. Siedzimy na imprezie, wszyscy coś “dziubią”, to i my dajemy się wciągnąć w wir przekąsek. Najgorszym przypadkiem jest to, kiedy podjadanie staje się naszym nawykiem. Przestajemy kontrolować kiedy sięgamy po dodatkowe jedzenie. Co więcej nie wyobrażamy sobie z niego zrezygnować, ponieważ daje nam to ogromną dozę przyjemności.
Złota rada
Żeby uświadomić sobie ile faktycznie nadprogramowo zjadasz w ciągu dnia przeprowadźmy mały jednodniowy eksperyment. Do jego wykonania będzie potrzebna miska i silna wola, bowiem eksperyment będzie wymagał niejedzenia rzeczy, które chciałbyś/chciałabyś podjeść. Przez cały dzień wrzuć do miski to, co miałeś/miałaś zamiar sobie “dziubnąć” – zjeść nadprogramowo. Na koniec dnia zważ każdy produkt i przelicz kalorie. Uwaga! To może Cię potwornie zaskoczyć i odmienić Twoje życie.
Skończ z podjadaniem
Wiemy już, że podjadanie to zło, że zdarza zjeść się nam niepotrzebnie za dużo i co teraz? Trzeba wziąć się do pracy nad sobą:)
Zaplanuj posiłki
Najlepiej dzień wcześniej przygotuj sobie to, co będziesz jadł następnego dnia. A jeśli nie masz czasu na przygotowanie, to chociaż zaplanuj. Dzięki temu unikniesz przyjmowania niepotrzebnych i zbędnych produktów.
Zadbaj o zbilansowaną dietę
Jeśli zdarza Ci się podjadać z nudów i wydaje Ci się, że jesteś głodny zadbaj o odpowiedni bilans makroskładników. Białka dają sytość, a tłuszcz tę sytość utrzymuje. Sprawdź, czy aby na pewno nie ma w Twojej diecie czegoś za dużo/ za mało. Tym sposobem pozbędziesz się uczucia ciągłego głodu i nie będziesz myślał o podjadaniu.
Pij wodę
Na swoim stanowisku pracy zamiast orzeszków do chrupania postaw wodę. Zadbasz nie tylko o zmniejszenie podjadania, ale także o zwiększenie nawodnienia i lepszą koncentrację.
Nie zaczynaj
Kiedy jesteś na imprezie i wiesz, że jak weźmiesz tego jednego chipsa, to już wciągniesz całą paczkę, to po prostu – nie zaczynaj. Nie bierz tego pierwszego ciastka, paluszka, chipsa. Twój żołądek również podziękuje za to.
Podjadanie, bez dwóch zdań, jest czymś, z czym definitywnie powinniśmy zerwać. Raz na zawsze. Zarówno dla zdrowia, jak i sylwetki. Mam nadzieję, że teraz już wiesz, jak to zrobić.
Będzie mi miło, jak napiszesz do mnie (czy to na Instagramie czy to e-maila), co z dzisiejszego artykułu zabierasz ze sobą i co będziesz wdrażać już od dziś do swojego życia.
Powodzenia!
